Turystyka w Tatrach
Wycieczki turystyczne, jak się do nich przygotowuję.
Lato
Ciepło, wilgotno, obfitość zapachów, odpoczynek na miękkiej trawie, epickie zachody słońca. Tak mi się kojarzy lato w Tatrach. Plecaki mogą być mniejsze i lżejsze.
Z drugiej strony deszcz, rzeczy typowa dla lata.
Śnieg również się zdarza aczkolwiek przy jednodniowych wycieczkach nie powinien być zaskoczeniem bo symptomy załamania pogody przy obecnym rozwoju prognozowania są dużo wcześniej znane.
Polecane linki pogodowe, prognoza i kamerki:
- Pogoda w górach (drytooling)
- Pogoda w Tatrach za TOPR, kamerki
- Raczyński - warunki i kamerki
- Meteo Zakopane
- Google Tatry Wysokie
Letnie ubranie
Dobrze dobrane ubranie to dobre samopoczucie, komfort termiczny i odprowadzanie potu. Lepiąca się do pleców koszula, mokre spodnie, za ciepłe, nieprzewiewne i uciskające buty - to wszystko potrafi ogołocić z przyjemności każdy wypad.
Buty
Był taki czas gdy chodziłem w pełnych butach cholewką powyżej kostki ze względu na częste kontuzje stawu skokowego. Ulegając ogólnej modzie, spróbowałem półbutów i tak już zostało. O wiele łatwiej chodzi się w półbutach. Przede wszystkim są lżejsze, noga w nich lepiej oddycha. Nie pamiętam problemów ze stawem skokowym odkąd używam półbutów - być może dlatego, że brak wzmocnienia kostki wymusza bardziej uważne kroki, możliwe też, że używanie półbutów po prostu wzmocniło mięśnie w okolicy stawu skokowego. Nie zawsze tak musi być, piszę o tym co zadziałało u mnie.
Podchodząc asfaltem albo szutrem do większości schronisk (może poza Pięć Stawów) używam zwyczajnych miękkich, często mocno zużytych butów albo wręcz sandałów (ale zdecydowanie z ochroną na palce).
Powyżej schroniska zmieniam na podejściówki lub mocniejsze półbuty turystyczne. Czyli takie które mają nieco sztywniejszą podeszwę, najlepiej gumowy otok (nie przemokną szybko na resztkach tatrzańskiego śniegu i lepiej chronią palce).
Dlaczego zmieniam buty? Podejściówki są drogie, z reguły mają dość miękką gumę na podeszwach, która szybko się zużywa, a sama podeszwa jest za sztywna na kilkukilometrowy spacer do schroniska.
Ale to też nie musi być coś co ci będzie odpowiadać. Widuję osoby przychodzące do mojego biura w podejściówkach. Niektóre z tych butów naprawdę są wygodne np. podejściówki La Sportiva.
Czym są te podejściówki? To dość specjalistyczne buty przeznaczone do łatwej wspinaczki skalnej, żeby pewnej wprawie można w nich robić drogi nawet powyżej trudności III w skali UIAA. Są bardzo przydatne dla wspinaczy, pozwalając dość komfortowo i bezpiecznie podejść pod właściwe trudności skalne. Jednak coś za coś - żeby to zadziałało muszą być dobrane dość ciasno, podeszwa musi być sztywna (żeby przenosić obciążenie z palców na całą stopę) a spodnia guma dość miękka (szybko się zużywa).
Oględnie mówiąc - nie są zbyt komfortowe choć zdarzają się wyjątki, ale przy różnych kompromisach (będzie się w nich gorzej wspinać).
Na szlaku warto zwrócić uwagę różnice w przyczepności pomiędzy wypolerowanymi wapieniami szlaków Tatr Zachodnich (Czerwone Wierchy, Giewont, szlak na Halę Gąsienicową przez Jaworzynkę), a granitami Tatry Wysokich. Granit trzyma zaskakująco mocno nawet gdy jest mokry. Wapień ze swoją tendencją do wyślizgania potrafi być ekstremalnie śliski.
Skoro już piszę o butach to na końcu wspomnę o odciskach. Nie zrywaj ich! Nie da się wtedy chodzić i będą goić się znacznie dłużej. Odkąd odkryłem plastry Compeed na odciski kwestia odcisków przestała być tragedią. Czasem można je kupić w schroniskach. Nie tylko zabezpieczają sam odcisk ale jeszcze ochraniają skórę pod dalszym działaniem niedopasowanego obuwia.
Kurtka
Mam kilka par butów z gore, ale dotychczas nie musiałem wyposażać się w goreteksowe kurtki. W zimie, w ujemnych temperaturach używanie gore ma niewiele sensu (polecam artykuł o Vapour Barrier) gdyż zwiększona oddychalność oznacza także większe wychłodzanie. W dodatku oddychalność materiału z goretexu będzie gorsza w temperaturze poniżej zera: Pot oddawany przez ciało zamarza na wewnętrznej warstwie kurtki blokując oddychanie materiału. W prawdziwej zimie deszcz nie pada, więc użwanie goretexu tak naprawdę będzie uzasadnione tylko podczas wspinaczki na płynących lodospadach.
W lecie naprawdę rzadko chodzę przy padającym deszczu. Podczas ulewy dobrze się sprawuje duża peleryna (ochraniająca też stopy), obszerne ponczo, tania przeciwdeszczowa kurtka z Decathlonu albo parasol (!). Goretexowa kurtka to fajny gadżet ale nawet przy swojej kosmicznej cenie nie ochroni ani nóg ani butów.
Jeżeli jest zimno warto kupić sobie tanią i lekką kurtkę puchową. Nie będzie zajmować wiele miejsca, nie waży zbyt dużo. Wady - nie można dopuścić do jej zamoczenia, trudno to uprać (najlepiej w ogóle nie prać), materiał jest bardzo delikatny (łatwo przedziurawić). Mimo wszystko zakochałem się w puchówkach.
Polar
Jeżeli jest za zimno na samą koszulę, ubieram stretchowy polar (Montano Cortina z kapturem). Są polary i Polary. Te zwykłe po prostu są lekkie, ciepłe, dość szybko schną, nie są obcisłe (wiatr pod nimi hula), ale są dużo lepsze niż kurtki. Z drugiej strony te lepszej jakości są równie ciepłe choć wyglądają na cieńsze i lżejszje, będą nawet w stanie zachowywać się jak softshell - czyli całkiem dobrze zabezpieczają przed wiatrem i do pewnego stopnia przed deszczem.
Osobiście lubię polary z kapturem - mniej marznę wtedy w głowę jak jest zimno.
Bielizna
Tylko termoaktywna. Bawełna zupełnie nie sprawdza się przy intensywnym wysiłku ze względu na jej skłonność do zatrzymywania wody w sobie. Tanie koszule i t-shirty kupuję w Decathlonie.
Spodnie
Całkiem dobre spodnie są w Decathlonie, można poszukać czegoś z alpinistycznych spodni Simonda, North Face, polscy producenci też szyją bardzo dobre spodnie. Bardzo dobre jakościowo spodnie robi nowotarskie Montano choć bardzo drogie. W każdym razie chodzi o to żeby były elastyczne i z szybko schnącego materiału. Jeans zupełnie się nie sprawdza, jest ciężki, chłonie wodę, długo schnie.
Zima
W zimie jest cicho, pogoda jest stabilniejsza, deszcz nie zmoczy.
Istotny ekwipunek
- Stuptuty - nie muszą być długie aż pod kolano, najlepiej oddychające, mogą być z grubszym materiałem od pomiędzy nogami (ochrona przed rakami).
- Bandana (ew. czapka), najlepiej więcej niż jedna. Może pełnić funkcję czapki, szalika lub rękawiczki.
- Rękawiczki! Cienkie, grube, palczaste i tzw. łapawice.
- Latarka czołówka. Praktyczne są ładowane z USB. Zawsze należy brać latarkę, nawet jeżeli wydaje się że wrócimy za jasności.
- Telefon (tryb oszczędny), ew. ładowarka (w schronisku).
- Kijki z małym talerzykiem.
- Czekan długi turystyczny zawsze zimą warto mieć. Nie waży dużo ale może dosłownie uratować życie.
- Raki turystyczne. Jeżeli duże raki są za ciężkie to przynajmniej lekkie raczki. Patrz czekan.
- Karta 3+ uprawnia do darmowego wejścia TPN. Karta Alpenverein (zniżki).
Jeżeli chodzisz zawsze po ubitych ścieżkach i wiesz, że wycofasz się przy każdej trudności to rzeczywiście wystarczą ci małe raczki, pewnie nie skorzystasz z czekana, dużych raków i nie będziesz potrzebować stuptutów. Ale jeżeli trudności cię motywują do ich przekraczania, nie wyściubiaj nosa bez tego wyposażenia w zimie.
Opcjonalne
W zależności od warunków mogą być szczególnie ważne, np. raki w oblodzeniu albo okulary przeciwsłoneczne.
- Ochrona przed słońcem wiosną - od drugiej połowy lutego:
- okulary przeciwsłoneczne
- filtr UV (twarz, szyja)
- filtr w sztyfcie (ochrona ust)
- Smartfon dodatkowo (tryb offline, mapy).
- Szkła kontaktowe, futerał na okulary.
- Kiedyś nosiłem klasyczny GPS z przyciskami, bo łatwiej się go obsługuje gdy na normalny telefon pada deszcz lub śnieg. Ale teraz, w czasach mocnych baterii w wodoodpornych telefonach, zwłaszcza gdy idzie się w kilka osób - zawsze ktoś ma sprawny telefon. Noszenie oddzielnego GPS wydaje się być już przestarzałą sprawą. W każdym razie, zwłaszcza w zimie, naprawdę warto mieć coś do nawigacji - przyda się podczas mgły, ciemności, intensywnych opadów śniegu - gdzie każdy kierunek wygląda tak samo, gdy czasem nie wiadomo czy idziemy w górę czy w dół. Na Czerwonych Wierchach można się nieźle zapchać w sytuacji dujawicy nawet gdy wydaje się nam, że znamy drogę.
- Apteczka.
- plastry na odciski (compeed)
- plastry normalne na skaleczenia (ostra skała)
- waciki nasączone środkiem dezynfekcyjnym
- opaska elastyczna na skręconą kostkę
- Zapasowa latarka. Gdy planujemy nocne akcje i gdy jest wyjątkowo zimno.
- Ogrzewacze chemiczne. Bardzo poprawiają komfort w zimie.
Ubranie
Buty
W tej sekcji wspomniałbym o butach z twardą podeszwą. Owszem, lekkie elastyczne butki to fajna sprawa i lekka noga. Ale wtedy dużo częściej musisz używać raków. Powiedzmy sobie jasno - nie cierpię chodzić w rakach, nie lubię szamotaniny z paskowymi i koszykowymi rakami. Wolę buty sztywne, z twardą podeszwą. Kopnięcie takim butem zwykle wystarczy do pewnego postawienia nogi. Można też dużo sprawniej nałożyć automatyczne raki.
Uwaga na marginesie - gdy do Morskiego Oka jest ubity twardy śnieg, idę w półbutach. Gdy śniegu do schroniska brak, idę w półbutach. Gdy nie da się iść w półbutach - zmieniam na buty zimowe.
Wracając do zimowych: Wolę mniejsze niż większe rozmiary. Pięta w bucie nie może się przesuwać bo po 2 godzinach skutkuje to odciskiem. Skarpetki nie za grube, stopa nie może się przegrzewać (odciski!).
Początkowo zacząłem używać butów z Decathlonu. Po pierwsze to ekonomiczne, a po drugie pozwala lepiej zdefiniować przyszłe oczekiwania. Miałem ze trzy pary butów z Decathlonu używanych w górach. Pierwsze były ultra lekkie, miękkie, z elastyczną podeszwą. Potem kupiłem twarde Trek 900 Forclaz (nie ma ich już w ofercie).
Przykład lekkich miękkich butów zimowych:
- Buty turystyczne SH500 - Niesamowicie ciepłe, waga 450g.
Inne
Kurtki puchowe:
- Trek 500 - lekka kurtka raczej na jesień i wiosnę.
- Alpinistyczna kurtka Simond - raczej overkill dla turystyki.
Warto rzucić okiem na odzież alpinistyczną Simond (w Decathlonie).
Posiłki
- Kabanosy i dobra wiejska kiełbasa. Lekkie, energetyczne, wystarcza na długo.
- Łatwa i szybka glukoza czyli mała cola/pepsi - waży dość dużo ale daje mocnego kopa.
- Łatwa lekka glukoza czyli czekolada. Tańszym zamiennikiem przeróżnych żeli energetycznych są mleczka skondensowane w tubce z Biedronki.
- Płatki owsiane (kalorie) wymieszane z kaszkami ryżowymi Bobovita lub podobnymi (na mleku). Ewentualnie kaszkę można zastąpić mlekiem w proszku. Do smaku jakieś rodzynki, suszone jabłka, przetarta czekolada. Zmieszać. W schronisku zalać wrzątkiem, albo na sucho. Smaczne, bardzo pożywne.
- Picie, w schronisku tani wrzątek, wystarczy sok, cukier, herbata w torebkach, kawa instant.
Lekkie śniadanie jest najlepsze. Lekkie oznacza jedną kanapkę, a nie wypaśną jajecznicę na boczku. Zbyt obfity posiłek jest dużym obciążeniem dla organizmu. Duży posiłek nalepiej zjeść już pod koniec dnia.
Tak, wiem - duże kolacje zwykle nie są dobre. Tutaj jednak jest na odwrót niż w Matrixie. Po wysiłku duży posiłek, przed wysiłkiem tylko troszeczkę.
Różne
Smartfona nie daje się używać jak pada śnieg lub deszcz bo wariuje mu ekran dotykowy (Samsung S5). Można wziąć klasyczny telefon, np. Samsung Solid, daje się używać na mokro, dłużej wytrzymuje bateria, jest lżejszy.
Zakładając, że mam kaptur, bandana w zimie jest lepsza od czapki.
Dość długo ubierałem się za ciepło. Od ciepłego ubrania dużo ważniejsze jest żeby było ono raczej nieprzewiewne (softshell) i termoaktywne (odprowadzanie potu). O ile nie pada deszcz, nieprzemakalność ma drugorzędne znaczenie. Czasem warto przecierpieć trochę zimna, żeby nie ulec przemoczeniu od środka. Przy intensywnym ruchu podgrzewamy się całkiem mocno od środka.
W zimie jest mokro, okulary parują. Zamiast nich mozna wziąć jednodniowe szkła kontaktowe. Ale wróciłem do okularów jak się zestarzałem na tyle, że nie mogę w nich czytać (mapa, telefon).
W schroniskach wrzątek jest zwykle darmowy - pytać o kuchnię turystyczną. Na Kasprowym płatny (ale to nie schronisko), w Moku kuchnia turystyczna jest w dolnym schronisku, w Murowańcu stoi warnik po prawej stronie, w Chochołowskiej kuchnia jest na parterze, pod Ornakiem jest w podziemiach.
Odrobina soku wystarczy żeby przygotować nowe picie do termosu. Ewentualnie można brać ze sobą herbatę ekspresową + cukier.
Gdzie zakupy?
Buty bezwzględnie trzeba przymierzać. Wysyłkowo okay pod warunkiem, że wcześniej mieliśmy do czynienia z tym modelem. Ewentualnie gdy bierzemy kilka rozmiarów równocześnie, odsyłając niepasujące.
Większość asortymentu w skalnik.pl mozna dostać z 30% zniżki, trzeba tylko znaleźć ich promocje na FB lub kody zniżkowe. Spytaj znajomego, lub poszukaj na FB.